Największa niespodzianka, to Zawisza - mówi Dariusz Pasieka, podsumowując 30 kolejek sezonu

Największy obsuw dokonał się za sprawą Górnika, który z pozycji wicelidera (38 pkt) spadł na 7. miejsce (42). Bez wygranej wiosną! Niewiele lepiej wypadła Wisła - z 3. na 5. miejsce (z 37 pkt do 45).

Największy skok wykonały Ruch (z 5. na 3. miejsce - z 32. do 50 pkt), Pogoń (z 6. na 4. miejsce - z 30 do 47 pkt) oraz Zawisza (z 9. na 6. miejsce - z 29 do 42 pkt).

1. Legia 63/32 pkt (60:30)

Żadna niespodzianka, od początku była dla mnie faworytem. Legia ma taki potencjał, cztery mecze u siebie, na koniec także „Kolejorza”, że nic się tu nie zmieni. Gdyby ten mecz był wcześniej, to przy zwycięstwie Lech mógłby podejść na dwa punkty. A tak przed meczem na Łazienkowskiej może być już wszystko pozamiatane.
Zawodnik. Powinno się wyróżnić kogoś z ofensywnych piłkarzy, jak np. Radovicia, ale dla mnie cały czas wiodącym zawodnikiem jest bramkarz Kuciak.

2. Lech 53/27 pkt (56:34)

Też bez niespodzianki. Mimo początkowych problemów i zrezygnowaniu z Murawskiego i Ślusarskiego, Lech osiągnął wiosną większą stabilność. Dlatego spokojnie obroni pozycję wicemistrza.
Zawodnik. Teodorczyk jakby zmężniał, zaczął lepiej wyglądać. Stał się ważnym ogniwem tego zespołu, zwłaszcza strzelecko. Trener Rumak może na niego liczyć.

3. Ruch 50/25 pkt (40:38)

Ruch był na samym dole, ale zmiana trenera bardzo dobrze zrobiła zespołowi. Przyjście Kociana poprawiło także styl gry. Słowak poukładał te klocki, mimo straty młodego Janoszki do Lubina. Młodość poparta dużym doświadczeniem Malinowskiego, Zieńczuka, czy Surmy daje wyniki. Dla mnie to bardzo, bardzo duży plus rozgrywek.
Zawodnik. Oprócz wspomnianych także pomocnik Starzyński. Dobre stałe fragmenty gry poparte dobrą techniką i kreatywnością.

4. Pogoń 47/27 pkt (47:38)

To jest adekwatne miejsce do tego, co ta drużyna obecnie prezentuje. Grała równo przez cały sezon, może gdzieś tam kiedyś przytrafiły się niepotrzebne straty. Czy będą europejskie puchary? W tej chwili jest bardzo blisko tego.
Zawodnik. Co prawda Robak strzelił już 19 goli dla „Portowców” i z tego powodu łatwo go wyróżnić, to mam troszkę sentymentu do Ławy, którego prowadziłem w Arce. Tam i tu jest kapitanem, dużo pracuje dla drużyny.

5. Wisła 45/23 pkt (38:30)

Miała dwie twarze - tę z jesieni i końca roku oraz wiosenną, gdy odeszli Małecki i Stolarski. Atut, który pozwalał zdobywać na początku punkty, czyli mecze u siebie, od momentu konfliktu z kibicami został zatracony. Tej drużynie jakby totalnie się odmieniło. Co miało na to wpływ, trudno powiedzieć. Wiosną Wisła wygląda bardzo źle.
Zawodnik. Głowacki, który jak był zdrowy, to trzyma obronę. Jak na polską ligę zawsze się wyróżniał. Choć ważni też są Miśkiewicz i Garguła, ale coś ostatnio tu nie gra.

6. Zawisza 42/21 pkt (43:37)

To największa niespodzianka ligi. Pierwsza ósemka i finał Pucharu Polski. Główny cel beniaminka, czyli utrzymanie, zostały wykonane z nawiązką. To szóste miejsce jest akurat. Nieudany początek, aż do 6. kolejki, po drodze drobne potknięcia zrównoważone wygranymi z ostatnimi mistrzami Polski, Wisłą, Śląskiem i Legią. Ustabilizował się skład i styl gry. Szkoda tego ostatniego meczu z Ruchem, bo trzy punkty pozwoliłyby podpiąć się pod czołówkę. Ale zważywszy na bojkot pewnej grupy kibiców, piłkarze pokazali, że są mocni psychicznie i znają swoją wartość na boisku.
Zawodnik. Patrząc na to, że selekcjoner Nawałka zainteresował się Masłowskim i Lewczukiem, to są to chyba najlepsi obecnie piłkarze zespołu. Masłowski już w I lidze pokazał swoje możliwości, ale to Lewczuk zaskoczył mnie najbardziej. Pokazał, że potrafi grać jak nowoczesny prawy obrońca.

7. Górnik 42/21 pkt (42/46)

Podobnie jak Wisła, albo nawet jeszcze gorzej. Do samego końca nie było wiadomo, czy w ogóle zagra w grupie mistrzowskiej. Coś jest w tym Górniku, że po przerwie zimowej tam się nie klei. Rok temu Nawałka miał ten sam problem. Nigdy w klubie, czy w drużynie nie będzie dobrze, jeśli w jednym sezonie jest trzech trenerów (Nawałka, Wieczorek, Warzycha - przyp. Fa). Żaden piłkarz nie jest w stanie ogarnąć trzech filozofii trenerskich, a co dopiero zespół.
Zawodnik. Młody, ambitny Olkowski, ale raczej za jesień.

8. Lechia 40/20 pkt (38:37)

Rzutem na taśmę w czołowej ósemce. Tym bardziej ciekawe, że na początku sezonu lechiści byli w czołówce. Potem czkawka. Teraz klub poszedł inną drogą niż poprzednie władze. Zmiana trenera (za Probierza Holender Moniz - przyp. Fa) dała dwie wygrane i awans. Czy zasłużony? Zobaczymy, sam jestem ciekaw, bo już ten ostatni mecz we Wrocławiu, to była ta stara Lechia.
Zawodnik. Janicki na środku obrony, to młody, perspektywiczny chłopak.

9. Cracovia 39/20 pkt (37:43)

Nie wierzyłem nigdy, że będzie nad kreską po 30. kolejkach. Nawet to 9. miejsce jest troszkę na wyrost. Wiosną dużo kontuzji ofensywnych zawodników, dlatego nie było kim straszyć. I jeszcze odejście Kosanovicia. Z dwóch beniaminków ten gorszy, mimo że apetyty były na pewno większe niż w Bydgoszczy.
Zawodnik. Podobał mi się Marciniak, ale chyba najważniejszym punktem był Pilarz w bramce. Wybronił dużo „setek”.

10. Jagiellonia 39/20 pkt (46:43)

W Białymstoku jest zawsze przerost ambicji nad treścią. To chyba ten sam przykład co Cracovia, miejsce adekwatne do możliwości i umiejętności. Pamiętajmy o trzech punktach za darmo na Legii. Zespół bardzo zależny od Quintany i Dzalamidze. Zmiana trenera nie wyniknęła też z niczego.
Zawodnik. Dźwigała, bo młody perspektywiczny i strzelał ostatnio gole. Musi poprawić tylko szybkość.

11. Korona 37/19 pkt (36:41)

Troszkę zawirowań przy zmianie trenera (za Ojrzyńskiego Hiszpan Martin - przyp. Fa) i dużo teatru. To czas stracony, a później drużyna grała na tyle, na ile ją było stać. Był moment, że była blisko ósemki, jednak żeby awansować musiałaby grać cały sezon jak wiosną. Z utrzymaniem nie będzie problemów.
Zawodnik. Korzym nie grał całego sezonu, więc pewnie Golański. Kapitan z dobrymi rzutami rożnymi i wolnymi, a także z asystami.

12. Śląsk 34/17 pkt (38:40)

To jest następna niespodzianka in minus, gdzie zmiany właścicielskie, perturbacje w klubie, sprzedaż niektórych zawodników, jak Kowalczyk i Sobota, musiały się odbić na jakości zespołu. W ostatnich trzech sezonach zawsze byli na pudle, a teraz muszą uważać, żeby nie było tragedii na koniec sezonu.
Zawodnik. Marco Paixao, który jest dla mnie napastnikiem kompletnym. Potrafi zastawić się i strzelić gola w każdej sytuacji. Rzut karny, wolny, rożny, kontratak, atak pozycyjny, noga, głowa. A mimo to jego skuteczność nie wystarczyła do awansu do ósemki.

13. Piast 34/17 pkt (29:47)

W ubiegłym sezonie 4. miejsce, gra w europejskich pucharach, ale to było wszystko na wyrost. Poszło to jakimś rozmachem, entuzjazmem po awansie, fajna atmosferą. W tym sezonie zawiedli przede wszystkim zawodnicy w ofensywie. Jurado to mnie ten sam piłkarz, Kędziora kontuzjowany, a Podgórskiemu zaczęła lekko drżeć noga przy stałych fragmentach. Przez chwilę wisiał na włosku trener Brosz.
Zawodnik. Bramkarz Trela, który przechodzi do Lechii. Oczywiście do momentu gry przed kontuzją.

14. Podbeskidzie 31/16 pkt (27:39)

Wszyscy ich spisywali już dawno na spadek, a tu zaskoczenie, bo przeskoczyli nawet Zagłębie. Drużyna, która męczy się, gra nieefektownie, ale ciuła punkty. Za Ojrzyńskiego jest lekki postęp, ale do ostatniego meczu będzie się bić o utrzymanie.
Zawodnik. Oczywiście Sokołowski, którego charakteryzuje doświadczenie i skuteczność.

15. Zagłębie 29/15 pkt (31:40)

Ciąg dalszy niespodzianek in minus. Tu też syndrom trzech trenerów (Hapal, Buczek, Lenczyk - przyp. Fa). Abwo, Piech, czy Janoszka, to piłkarze na polską ligę pożyteczni, ale realia są takie, jakie są. Jestem ciekawy, jak trener poradzi sobie z tą presją walki o utrzymanie. Ale jest jeszcze finał Pucharu Polski. Tarasiewicz i Lenczyk są podobni w swoich koncepcjach. Staną z tyłu i będą czekać na kontry. No to przyjemności w oglądaniu (śmiech).
Zawodnik. Ostatnio podoba mi się Cotra, lewy obrońca grający bardzo ofensywnie.

16. Widzew 22/11 pkt (26:51)

Tu też było trzech trenerów. Po Mroczkowskim był Pawlak, a ostatnio jest Skowronek. Pozbycie się tego pierwszego było niepotrzebnym ruchem. Ostatnia pozycja, mało punktów, trudna sytuacja finansowa - nie daję Widzewowi dużych szans na utrzymanie.
Zawodnik. Wejście smoka miał Eduards Visnakovs. Ma duży potencjał, ale jego nieszczęściem jest to, że gra w takim zespole jak Widzew. Gdzie indziej pewnie bardziej rozwinąłby skrzydła.

Liczby T-Mobile Ekstraklasy

71 czerwonych kartek zobaczyli piłkarze ekstraklasy w 240 meczach (39 z nich bezpośrednio, 32 były efektem dwóch żółtych kartek).
151 zagranicznych piłkarzy zagrało w meczach polskiej ekstraklasy (to 32,8 procent wszystkich zawodników, którzy pojawili się na boiskach).

190 zawodników zdobywało gole (najmłodszym był Kownacki z Lecha - w dniu meczu miał dokładnie 16 lat, 11 miesięcy i 7 dni).

460 piłkarzy zagrało w 30. kolejkach sezonu zasadniczego (najwięcej było ich z Widzewa - 35, najmniej z Cracovii i Ruchu - po 25).

631 gole strzelili piłkarze ekstraklasy (nie uwzględniono walkoweru dla Jagiellonii z Legią), co daje średnią 2,64 gola na mecz.

1012 żółtych kartek pokazali sędziowie, co daje średnią 4,22 na mecz (najwięcej zobaczyli piłkarze Wisły - 79, najmniej Ruchu - 50).

2700 minut, czyli komplet, rozegrali w sezonie bramkarze Janukiewicz (Pogoń) i Miśkiewicz (Wisła).

źródło: ekstraklasa.org