Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszę pochwalić "Kowala" - mówi trener Piasta Złotniki

Marcin Karpiński
Trener Piasta Jerzy Mądrzejewski
Trener Piasta Jerzy Mądrzejewski Dariusz Bloch
Beniaminek ze Złotnik spisuje się wiosną w IV lidze rewelacyjnie - w 5 meczach 13 pkt. Jednak o awansie nawet nie śni. - Chyba byśmy musieli sprzedać kilka hektarów ziemi, żeby było nas, w Złotnikach stać na III ligę - mówi trener Jerzy Mądrzejewski.

Panie trenerze, początek rundy macie rewelacyjny. Skąd tak dobra dyspozycja pana piłkarzy?
Jakoś tak się ułożyło po pierwszym meczu, w którym z 0:2 dla Zawiszy II wyciągnęliśmy jeszcze remis 2:2, że notujemy same wygrane, w tym jedną walkowerem. To pierwsze spotkanie dodało nam pewności siebie. Potem pojechaliśmy do Brodnicy na pożarcie, tymczasem gospodarze musieli uznać naszą wyższość. I to była jedyna porażka Sparty w tej rundzie. Kolejny rywal, Grom Osie, który miał na koncie dwa zwycięstwa z rzędu, dostał od nas „trójkę”. Nasza wartość wzrosła i idziemy za ciosem.

Jak wysoko sięgają wasze ambicje?
Naszym zadaniem jest uplasować się w pierwszej dziesiątce. Ostrożnie podchodzimy do kolejnych meczów, bo nasz jedyny napastnik Marcin Kośka w ostatnim spotkaniu z Mienią Lipno doznał kontuzji kolana. Niewątpliwie natomiast cieszy gra obrony, w tym roku straciliśmy tylko dwie bramki.

Wychodzi pan z założenia, że zespół buduje się od tyłu?
Całe życie tak uważałem. Trzeba też pamiętać, że w naszej drużynie jest dużo młodych zawodników ze Złotnik. To są chłopcy rocznika 1995.

Wasz zespół, to taka mieszanka graczy ze Złotnik i Inowrocławia...
Rzeczywiście, z Inowrocławia jest pięciu zawodników. Ale są też piłkarze z Bydgoszczy, doświadczony bramkarz Maciej Kowalski, Sebastian Mędlewski i Maciej Olszewski. Ze wszystkich jestem zadowolony, lecz jak to w futbolu, każdemu zdarzy się lepszy mecz jak i gorszy.

A co pan może powiedzieć o „Kowalu”, który kiedyś stał między słupkami bramki w Zawiszy?
Oceniam go bardzo wysoko. Nie spotkałem się z tak ambitnym zawodnikiem jak Maciej Kowalski. On codziennie, gdyby była taka możliwość, przyjeżdżałby na trening. Na boisku chciałby spędzać całe dnie. A my trenujemy tylko dwa razy w tygodniu. Czasem też zdarzy mi się nie przyjechać na zajęcia ze względu na obowiązki służbowe i on za mnie je prowadzi wręcz wzorcowo.

Jaki przewiduje pan scenariusz na ten sezon, kto wygra IV ligę?
Nasza drużyna na pewno będzie chciała uplasować się jeszcze wyżej. Oby tylko omijały nas kontuzje. Muszę dodać, że wiosną poprawiło się sędziowanie, bo jesienią różnie z tym bywało. Ligę chyba wygra Sparta, bo z tego co wiem, to Chełminiankę na trzecią ligę nie stać. Dla nas to też byłoby samobójstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!