Laskowice wygrały pewnie, Gębice czekały na to 23 lata

Najłatwiej awans przyszedł ekipie Toru, która poniosła tylko jedną porażkę, w Bydgoszczy z BKS 2:3.

Dorobek punktowy i bramkowy zespołu z Laskowic jest bardzo pokaźny - 69 punktów i 96 strzelonych goli. Najwięcej zdobyli Daniel Grzywaczewski i Grzegorz Sułkowski.
- Wszystko poszło zgodnie z planem - mówi „Expressowi” trener Toru Jerzy Smolarz. - W okręgówce postaramy się nie przynieść wstydu.

Nie wiadomo jednak, czy skład zespołu utrzyma się. Dwóch lub trzech zawodników może odejść. W drużynie Toru sporo graczy jest ze Świecia, barw tego klubu broni też dwóch synów trenera - Patryk i Łukasz.
- Wyniki w wyższej lidze na pewno będą uzależnione od tego, jaką zbudujemy kadrę - podkreśla Smolarz.

Mistrzem II grupy A klasy został Dąb Barcin, który o dwa punkty wyprzedził Noteć Gębice.
- To dla nas spory sukces. Jako zarząd objęliśmy klub trzy lata temu, po dwóch spadkach i naszym celem był jak najszybszy awans - przypomina prezes Dębu Marcin Kaśków.

Klub odmłodził zespół i grając głównie wychowankami i zawodnikami z okolic cel zrealizował. Najlepszym strzelcem był Jarosław Plewa (31 bramek, król strzelców A klasy). Prezes żałuje tylko, że nie udało się zatrzymać trenera Michała Nadolskiego, który wrócił do Pakości i paru graczy. - To trochę boli, że nasi zawodnicy z różnych względów wybrali inne oferty - mówi Kaśków.

Nowym szkoleniowcem Dębu został Rafał Krygier, który prowadził juniorów starszych w lidze wojewódzkiej. - Po kilku rozmowach doszliśmy do porozumienia. Trener ma też swoje wymagania - zaznacza sternik klubu z Barcina.

- W okręgówce prosimy natomiast kibiców o wyrozumiałość. Tu będą mogli zobaczyć kuzyna lub sąsiada. Stawiamy na swoich graczy i naszym celem jest utrzymanie. Chciałbym, żeby ludzie to uszanowali - dodaje.

Kolejnym zespołem, który cieszy się z przepustki do V ligi są Czarni Nakło, którzy wygrali baraż z Pomowcem Kijewo. Następnego dnia po spotkaniu rewanżowym gratulacje składali również burmistrz i starosta. - Weszliśmy do okręgówki dzięki zaangażowaniu zawodników i pracy grającego trenera Waldemara Sobola - mówią w klubie z Nakła.

Zdaniem działaczy Czarnych Tor Laskowice był poza zasięgiem. Widać to po samej tabeli, aż 16 punktów przewagi mistrza nad wicemistrzem robi wrażenie. W ekipie Czarnych pierwsze skrzypce grali Kamil i Michał Wisiorek oraz Łukasz Bzdawka. Jesienią i trochę wiosnę grał, przeważnie w ataku, Ukrainiec Andriej Matskiv, lecz sytuacja w ojczyźnie zmusiła go do powrotu.

Dla wicemistrza trudny był każdy mecz wyjazdowy. Po piętach deptali Czarnym BKS Bydgoszcz i KS Łochowo. Wiosną nieźle sobie poczynała Victoria Koronowo.
W nowym sezonie piłkarze Czarnych będą mieć za zadanie nie spaść z ligi. W drużynie występuje dużo wyróżniających się juniorów.

Drugi baraż wygrała Noteć Gębice i ją także zobaczymy w wyższej klasie. Noteć potrafiła zremisować z Barcinie 3:3, a u siebie pokonać mistrza 2:1. - Z kolei brakowało nam trochę szczęścia w spotkaniach ze słabszymi drużynami - uważa prezes Noteci Marek Mądrowski.

Dwa lata temu Noteć również rywalizowała w barażach z Grotem Kowalki. Wtedy przegrała 0:5, w rewanżu zwyciężyła 6:1 i do sukcesu zabrakło jej jednej bramki.
Rewanż się udał. Tym razem Noteć triumfowała dwukrotnie: 3:2 na wyjeździe i 4:0 przed własną widownią.

- Na wiosnę trochę się wzmocniliśmy i myślę, że chłopacy dali z siebie wszystko, żeby awansować. Nie chciałbym nikogo wyróżniać - mówi „Expressowi” prezes Mądrowski.
Najwięcej bramek zdobył Piotr Pacia - 16. Skład zespołu oparty jest na zawodnikach z gminy Mogilno. - Co możemy osiągnąć w wyższej lidze okaże się po jesieni - dodaje prezes. Na razie w Gębicach cieszą się, że po 23 latach znowu grają w okręgówce.