Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Jędrzejewski: - Na Łotwie miałem być gwiazdą [ROZMOWA]

Redakcja
Marcin Jędrzejewski
Marcin Jędrzejewski Jarosław Pabijan
W 2006 roku popularny "Siopek" został w Daugavpils indywidualnym mistrzem Łotwy na żużlu.

W fazie zasadniczej zgromadziłeś wówczas 13 punktów. Pierwsze cztery wyścigi wygrałeś. W piątym starcie przyjechałeś trzeci, przegrywając z Kjastasem Puodżuksem i Andriejem Korolewem. Tych samych zawodników zdeklasowałeś chwilę później w finale... Na piąty start zmieniłem motocykl, chciałem go sprawdzić. Okazało się, że poprzedni motor to była „rakieta” i szybko do niego wróciłem. W finale wybrałem czwarte pole, objechałem rywali i pognałem do przodu. Najbardziej nerwowy był Kjastas Puodżuks. Równocześnie odbywały się bowiem juniorskie mistrzostwa Łotwy i marzyły mu się dwa tytuły. Zdobył tylko jedno złoto i gdy staliśmy na podium powiedział: - Przyjechał taki „Siopek” z Polski i wszystkim wpier... [śmiech].
[break]

Jak to się stało, że wystartowałeś wówczas w turnieju w Daugavpils?

Ktoś mi załatwił zaproszenie, ale przyznam szczerze, że nie pamiętam już kto. To było tak dawno...

Jaka była nagroda za zwycięstwo w mistrzostwach Łotwy?

Puchar i całkiem niezłe pieniądze. Zresztą w Daugavpils, nawet przy okazji towarzyskich turniejów, zawsze dobrze płacą.

Ponoć po tamtych zawodach otrzymałeś propozycję startów w miejscowym Lokomotivie...

Andriej Korolew, który zdobył wtedy brąz, namawiał, abym u nich jeździł. Mówił, że w Polsce będę jednym z wielu, a na Łotwie będę gwiazdą. Zapewniał, że klub załatwi mi nawet dom.

W niedzielę Polonię czeka wyjazdowe starcie z Lokomotivem. Jak oceniasz szanse naszego zespołu?

Szanse są zawsze. Dużo zależy jednak od dyspozycji dnia, dopasowania sprzętu itd. Krzysztofowi Kasprzakowi, podczas ostatniej rundy Grand Prix w Daugavpils, wszystko przypasowało i wygrał. Jeżeli chodzi o nas, to jedziemy przynajmniej po bonus, ale najlepiej byłoby wygrać. Jeżeli się uda, a Orzeł Łódź nie zdobędzie nawet bonusa w Grudziądzu [jest na to szansa, bo Orzeł wystawia rezerwowy skład - red.], będziemy jedną nogą w play-off. A to oznacza więcej meczów do odjechania i więcej okazji do zarobku. Na pewno będziemy „gryźli” w niedzielę tor.

Ostatnio twoja forma wyraźnie zwyżkuje...

Mam dobre silniki od Ryszarda Kowalskiego, które „dogrywa” klubowy mechanik Witold Gromowski. Korzystając z okazji, chciałbym im gorąco podziękować.

Ważne jest też, że jeżdżę na luzie, bawię się żużlem. I oby tak było jak najdłużej! Kiedy człowiek za bardzo chce, usztywnia się, przyjmuje złą sylwetkę na motocyklu.

Forma rośnie, tymczasem od dłuższego czasu zmagasz się z bolesną kontuzją...

Mam złamaną kość łódeczkowatą w prawej dłoni [„Siopek” doznał urazu podczas majowego meczu z Marmą Rzeszów - red.]. To najgorsza kość w organizmie, bo nie chce się zrastać. Po sezonie czeka mnie operacja. Ale idzie jakoś wytrzymać. Zaciskam zęby i jadę!

Dziękuję za rozmowę.

======================
W niedzielę przedostatnia kolejka sezonu zasadniczego. Polonia jedzie do Daugavpils, gdzie bronić będzie 24-punktowej zaliczki z własnego toru (57:33). Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.15.

W papierowym wydaniu nie zamieszczamy tym razem programu, bo żadna stacja radiowa i telewizyjna nie przeprowadzi transmisji z Łotwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!