Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Rumak - perfekcjonista, który wypływa na głębokie i bardzo zimne wody

Marek Fabiszewski
Mariusz Rumak wchodząc przez bramę na boczne boisko Zawiszy na pierwszy trening.
Mariusz Rumak wchodząc przez bramę na boczne boisko Zawiszy na pierwszy trening. Tomasz Czachorowski
Mariusz Rumak bez pracy pozostawał od 13 sierpnia. Dzień wcześniej został zwolniony z Lecha Poznań. 1 września, po powrocie z urlopu, przeprowadził pierwszy trening na Zawiszy. Jak środowisko piłkarskie przyjęło nową pracę Mariusza Rumaka? Co o nim myślą prezes PZPN, koledzy po fachu, dziennikarze i współpracownicy z "Kolejorza"?

- Rynek zweryfikował go pozytywnie. Zaledwie trzy tygodnie był bez pracy, a tacy trenerzy jak Waldemar Fornalik, Jacek Zieliński czy Czesław Michniewicz wciąż są bez klubu - zauważa były trener Zawiszy, jeszcze w II lidze, Maciej Murawski.

„Przegląd Sportowy” przypomina, jak w lutym 2012 roku jako nowy trener Lecha przyjął zaproszenie do programu „Ligi Plus Ekstra”, a jego zdecydowane poglądy wzbudziły sporo kontrowersji. Przedstawił się kibicom jako pewny siebie 35-latek, za co skrytykował go nawet Zbigniew Boniek.

„Mariusz Rumak jeszcze nie wygrał meczu, ale już zajął się promocją samego siebie. Młody chłopak, życzę mu jak najlepiej, ale byłoby lepiej, gdyby na początku zajął się boiskiem, a nie autopromocją (...) Rumak jest elokwentny, wygadany, ale niepotrzebnie na siłę chce w pięć minut wszystkich do siebie przekonać. Zamiast mówić, wystarczy wygrać kilka spotkań” - napisał w swoim felietonie późniejszy prezes PZPN.

Tenże sam, gdy pojawiło się nazwisko Rumaka jako kandydata do pracy w Zawiszy, powiedział: - Rozmawiałem z członkami wydziału szkolenia i nikt nie będzie Mariuszowi Rumakowi robił problemu. No bo po co? Rozstał się z Lechem po dżentelmeńsku, za porozumieniem stron, więc nie ma przeszkód, aby objął inny klub. Zwłaszcza że dostaje szansę, a jest młodym trenerem, któremu nie chcemy blokować rozwoju kariery. Można mu życzyć wszystkiego najlepszego w Zawiszy.

Dodajmy, że przez dwa i pół roku Rumak poprowadził „Kolejorza” w 101 meczach. Zdobył z nim dwa razy wicemistrzostwo Polski. Niestety, trzykrotnie nie zakwalifikował się do fazy grupowej Ligi Europy.

- Pamiętajmy, że nie możemy patrzeć teraz na Zawiszę przez pryzmat tego, co było w Poznaniu - twierdzi Marcin Rosłoń, ekspert nc+, były piłkarz Legii. - Oczywiście Rumak obejmuje teraz zespół bardziej utytułowany od Lecha, bo zdobywcę Pucharu Polski i Superpucharu, jednak rozbity, będący teraz gdzieś tam na dole tabeli. Rumak ma teraz dwa tygodnie przerwy na to, żeby ten zespół ułożyć po swojemu. O tyle nie sprzyja mu szczęście, że jest już zamknięte okienko transferowe i niczego już nie wymyśli. Będzie musiał poruszać się w tej szatni, którą zastanie. Zawisza potrzebował zdecydowanie jakiegoś impulsu, jakiegoś bodźca i wybór padł na Rumaka, który miał trochę odpocząć od piłki. Od 13 sierpnia był wolny i znalazł się ktoś, kto w pierwszym dniu szkoły przywrócił go do pracy.

- Trener Rumak potrafi dać szansę młodym piłkarzom, co pokazał w Lechu. Nie wierzę jednak, by przyszedł do Zawiszy i nagle wstawił do składy czterech piłkarzy z rocznika 96, bo to byłoby gorsze niż to, co robił Paixao, zupełnie ich pomijając. Po prostu by się utopili - zauważa Murawski.

- Rumak przez trzy lata w Lechu miał straszliwy parasol, tam była niezła drużyna i dlatego jakoś mu się udawało - mówił dla Orange Sport Andrzej Grajewski, były współwłaściciel drużyny Widzewa. - Teraz wypływa na głębokie i bardzo zimne wody, ponieważ w Zawiszy gorzej już nie może być. Mają tam całą grupę zaciężnych pseudopiłkarzy i jak on z nimi sobie teraz da radę? To nie jest tak, że prezesunio będzie go teraz głaskał i powie: synku, tobie wszystko tu wolno i rób co chcesz. Nie, tam będą liczyły się wyniki. Czy Rumak te wyniki mu da? Nie wiem, to jest dla mnie wielki znak zapytania.

Stefan Białas, były trener m.in. Legii, dla Orange Sport: - Trener Rumak jest na pewno trenerem na miarę naszej ligi, ale ta kompromitacja i porażka z islandzkim zespołem w Lidze Europy spowodowała, że został zwolniony. Rumakowi nie będzie łatwo podnieść drużyny, która już złapała taki wir rezultatów negatywnych. Bardzo trudne zadanie dla niego, tym bardziej, że wydaje mi się, że on jeszcze przeżywa to, co się stało w Lechu. Nie spodziewał się chyba odejścia.

- Wybór trenera Rumaka jakoś szczególnie mnie nie dziwi. Nie jest konfliktowy, Radek nie będzie miał z nim tyle problemów, co z trenerem Tarasiewiczem, który zawsze miał swoje zdanie. Przetrwał w Lechu wiele kryzysów, które mniej pokornego trenera szybko mogłyby zmieść. Miał mocną pozycję w Lechu, bo na wiele rzeczy się godził. Strategicznych pozycji nie podejmował. Poza tym nie jest drogim szkoleniowcem i tak samo jak Osuch pochodzi z Poznania - mówi Maciej Murawski.

Współpracownicy z Lecha określają go jako perfekcjonistę.

- Przyjeżdżał do klubu o 8, wyjeżdżał o 17. Dni wolne uważał za zbędny luksus, mimo że w domu czekała żona i trójka synów - mówi Dariusz Motała, kierownik Lecha. - Bardzo ciężko przeżywał porażki, dlatego nigdy nie zostawialiśmy go po nich samego, od razu przeprowadzana była wspólna analiza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!