Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sentymentalna podróż Rumaka i Drygasa. Dziś o 20.30 Lech Poznań - Zawisza [Canal+ Sport]

Marek Fabiszewski
Czy lechici powstrzymają swojego byłego kolegę klubowego Kamila Drygasa?
Czy lechici powstrzymają swojego byłego kolegę klubowego Kamila Drygasa? Dariusz Bloch
W sobotę o godz. 20.30 trener Zawiszy Mariusz Rumak wróci na stare śmieci, podobnie jak pomocnik Kamil Drygas. Z kolei Maciej Skorża zadebiutuje z Lechem na Bułgarskiej. W meczu 9. kolejki obydwa zespoły liczą na przełamanie (Zawisza przegrał siedem ostatnich meczów, "Kolejorz" nie wygrał od czterech spotkań). Bydgoskich piłkarzy przywita ponad 15 tysięcy kibiców. Jak na to zareagują?

„Kolejorz” przygotowując się do sobotniego meczu z Zawiszą wybrał się na krótki obóz w okolice Międzychodu, gdzie na koniec zagrał sparing z miejscową IV-ligową Wartą (2:0).

Maciej Skorża szuka optymalnego składu. Jako ofensywny pomocnik zagrał Marko Jovetic, a na prawej obronie Dariusz Formella. Na razie nowego trenera Lecha nie przekonują w ataku ani Zaur Sadajew, ani Muhamed Keita.

Po środowym sparingu nowy trener Lecha tak ocenił dla „Przeglądu Sportowego” swój zespół:

- Po pierwsze: gramy bardzo nerwowo. Lech na treningach i Lech w meczach to jest obecnie niebo a ziemia. Pokazało to już spotkanie w Białymstoku i podobnie było dzisiaj, niezależnie od tego, że przeciwnik był ze znacznie niższej ligi. Brakuje piłkarzom odpowiedniego luzu. A po drugie: wciąż zawodzi nas skuteczność.

W sumie tę charakterystykę można odnieść też do piłkarzy Zawiszy, dodając jeszcze coś o błędach w obronie i braku asekuracji.

Porównując osiągnięcia obu zespołów w tym sezonie można dostrzec dużo wspólnych wątków. Przede wszystkim brakuje zdobyczy punktowych. Zawisza przegrał siedem ostatnich meczów, z kolei Lech nie wygrał od czterech spotkań (trzy remisy).

Z kolei obydwa zespoły różni frekwencja na ich meczach. Zawiszanie grają na własnym stadionie prawie przy pustych trybunach (2 tysiące to nie jest to, co może zadowalać klub i piłkarzy). Na „Kolejorza” chodzi kilkanaście tysięcy kibiców i w sobotę na Bułgarskiej tyle należy się właśnie spodziewać.

W ubiegłym sezonie w trzech spotkaniach obu zespołów strzelano minimum po trzy gole. Jak będzie w sobotę?

Przed meczem Lech - Zawisza

9. kolejka T-ME: sobota, godz. 20.30, stadion przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu.

Sędziuje: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Transmisja w TV: Canal+ Sport.

Lech w tym sezonie: 4:0 z Piastem (d), 1:1 z Zabrzem (w), 2:3 z Wisłą (d), 2:1 z Lechią (w), 1:1 z Pogonią (d), 0:0 z Ruchem (w), 1:1 z Cracovią (d), 0:1 z Jagiellonią (w).

Zawisza w tym sezonie:
2:0 z Koroną (d), 1:3 z Jagiellonią (d), 1:2 ze Śląskiem (w), 1:2 z Podbeskidziem (d), 2:5 z Łęczną (w), 0:2 z Lechią (d), 0:3 z Piastem (w), 2:4 z Wisłą (d).

W ubiegłym sezonie:

w 6. kolejce (runda zasadnicza): Lech - Zawisza 3:2 ( Ślusarski 4, Henriquez 18, Claasen 52 - Masłowski 33, Skrzyński 66);

w 21. kolejce: Zawisza - Lech 2:2 (Masłowski 24, Vasconcelos 59 - Teodorczyk 22 i 30);

w 32. kolejce (grupa mistrzowska): Zawisza - Lech 1:2 (Geworgian 84-karny - Hamalainen 39, T. Kędziora 57).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!