To jest bydgoskie Artego

W tym sezonie trener Tomasz Herkt będzie naprawdę w luksusowej sytuacji. W składzie figuruje bowiem aż 9 koszykarek reprezentujących bardzo wysoki wyrównany poziom, co pozwoli na częstą rotację na parkiecie. W uzupełnieniu są trzy zawodniczki młodszego pokolenia (Karina Szybała, Edyta Faleńczyk i Klaudia Niedźwiedzka), które będą zdobywać doświadczenie i zapewne pojawiać się na boisku w pojedynkach z nieco słabszymi przeciwnikami.

O zmianach w składzie informowaliśmy na bieżąco. Działacze klubowi przyjęli taką koncepcję, by zatrzymać jak najwięcej dziewczyn, które tak udanie walczyły w poprzednim sezonie (obroniły brązowy medal mistrzostw Polski). W ten sposób nad Brdą dalej będą grały Anna Bekasiewicz (panieńskie nazwisko Pietrzak), Elżbieta Mowlik, Ewelina Gala (poprzedni sezon miała stracony z powodu kontuzję zerwania więzadeł krzyżowych), Martyna Koc i Amisha Carter. Nową-starą rozgrywającą jest Julie McBride. Kibice doskonale się orientują, że Amerykanka, która ma też polskie obywatelstwo, po rocznej przerwie na grę w Turcji wróciła do Artego. Jest ona wręcz bezcennym ogniwem w układance Tomasza Herkta. Zupełnie nowymi twarzami są polska rzucająca (może też grać na „trójce”) Katarzyna Krężel (poprzednio Wisła Kraków), podobnie jak Monet Tellier (USA) oraz rodaczka tej ostatniej, podkoszowa Chineze Nwagbo (z AZS Gorzów).

Na inaugurację ekstraklasy Artego wybiera się do Rybnika, gdzie w sobotę, 4 października, zmierzy się z miejscowym ROW (17.30).