Elżbieta Mowlik przeszła do historii

Popularna Mela rozpoczęła spotkanie dwoma trafieniami z dystansu w ciągu zaledwie 32 sekund. W 17 minucie zaliczyła kolejną trójkę, następne cztery zapisano na jej konto w III kwarcie, a ostatnią - na początku czwartej odsłony.

- W ataku pozycyjnym Ela miała otwarte pozycje do rzutu i wszystkie wykorzystała. Dwukrotnie trafiła po szybkim ataku - powiedział nam trener Artego Tomasz Herkt.

Dziś już śmiało można powiedzieć, że nikt wcześniej w historii kobiecego basketu w Polsce czegoś takiego nie dokonał.
Potwierdza to bydgoski szkoleniowiec.

- Szukam w pamięci i nie przypominam sobie, by ktoś trafił osiem na osiem. Oczywiście zdarzały się trzy na trzy, cztery na cztery, ale to co zrobiła Mowlik, to jest bez precedensu - wyjaśnił Herkt.

Mowlik, która barwy Artego reprezentuje od sezonu 2011/2012, znana jest ze swoich umiejętności snajperskich. W poprzednim sezonie (5 października 2013 r.) w meczu z Rivierą Gdynia (81:66) na 10 prób zza linii 6,75 m udanych było 7. Indagowana wówczas przez dziennikarzy, czy jest to jej rekord życiowy, powiedziała:
- Gdy grałam w Belgii (w latach 2003-2008 - dop. T.N.) miałam kiedyś dziesięć celnych rzutów z dystansu.

Przy okazji warto może przypomnieć, że jeśli chodzi o zdobycze punktowe od czasu powołania profesjonalnej ligi, to rekordową liczbę na swoim koncie zapisała Rebecca Harris (obecnie Energa), która w październiku 2013 r. w wygranym meczu z AZS Gorzów zdobyła dla ROW Rybnik 43 pkt (6/14 za 3). Poprawiła w ten sposób osiągnięcie swojej rodaczki Laurie Koehn, która w sezonie 2010/2011 też dla ROW Rybnik w meczu przeciwko Widzewowi Łódź rzuciła 39 punktów (w tym 7/15 za 3).

Jednak biorąc pod uwagę całą historię polskiej żeńskiej koszykówki, to absolutną rekordzistką jest Anna Jaskurzyńska-Jelonek, która 29 listopada 1986 roku grając w zespole Wisły Kraków w meczu z Włókniarzem Białystok zdobyła 51 punktów.