Darxia Morris w coraz wyższej formie

Wydarzeniem tego pojedynku był wyczyn Elżbiety Mowlik, która trafiła wszystkie swoje 8 rzutów za 3 punkty. To wyczyn bez precedensu w historii polskiego kobiecego basketu.

Niesamowita dyspozycja Mowlik przyćmiła nieco fakt, że cała drużyna zagrała świetne spotkanie - zwłaszcza w obronie.

Z bardzo dobrej strony pokazał się również nowy nabytek Darxia Morris, która - jak wiadomo - zastąpiła Monet Tellier. Dla amerykańskiej zawodniczki obwodowej było to drugie spotkanie w barwach Artego. W pierwszym z CCC Polkowice (66:64) jeszcze nie błyszczała, ale była zaledwie po tygodniowych treningach ze swoim nowym zespołem.
Tymczasem w Gdyni pokazała, na co ja stać. Wchodząc z ławki w ciągu 28,25 min zdobyła 18 pkt (7/9 za 2, 1/3 za 3, 1/2 za 1), miała 2 zb., 5 as. i 4 przechwyty. Statystki naprawdę imponujące.

- Będziemy mieli z niej pożytek. Należy pamiętać, że przed przyjściem do nas miała czteromiesięczną przerwę w grze. Szybko jednak nadrabia zaległości. Bardzo mocno broni, biega do szybkiego ataku, nie boi się penetrować nawet wtedy, gdy ma przed sobą wyższe rywalki. Trudno się spodziewać, że zawsze będzie miała 70-procentową skuteczność z gry. Ale liczę, że ustabilizuje się na poziomie 12-14 zdobytych punktów - ocenia swoją koszykarkę dla „Expressu” trener Artego Tomasz Herkt.

W meczu w Gdyni nie zagrała Katarzyna Krężel. Okazuje się, że bydgoska rzucająca (może też grać jako niska skrzydłowa) od pewnego czasu odczuwa bóle promieniujące od biodra do kolana.

Krężel uczestniczy w zajęciach, choć nie trenowała na pełnych obrotach. Jak przekazał nam fizjoterapeuta Artego Adam Piesik, przechodzi teraz różne specjalistyczne zabiegi i czuje się coraz lepiej.