Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Woźniak: - Wygrał bydgoski żużel [ROZMOWA]

Redakcja
Statuetkę za zwycięstwo w plebiscycie Szymonowi Woźniakowi wręczył prezydent Rafał Bruski. W środku dr Tomasz Wojciekiewicz, prezes wydawnictwa Express Media
Statuetkę za zwycięstwo w plebiscycie Szymonowi Woźniakowi wręczył prezydent Rafał Bruski. W środku dr Tomasz Wojciekiewicz, prezes wydawnictwa Express Media Dariusz Bloch
Zawodnik bydgoskiej Polonii został Sportową Gwiazdą Bydgoszczy 2014 Roku.

Jak czuje się zwycięzca plebiscytu „Expressu Bydgoskiego”? Nie wiem, czy wiesz, ale dotychczas żużlowiec wygrał tylko raz: w 2007 roku najlepszy był Andreas Jonsson... Naprawdę? Myślałem, że kiedyś wygrał jeszcze Emil Sajfutdinow... Tym bardziej czuję się wyróżniony, jest mi bardzo miło. Fajnie, że kibice-Czytelnicy docenili moje ubiegłoroczne wyniki. Odbieram to także jako sukces całego bydgoskiego żużla i Polonii. Plebiscyt „Expressu Bydgoskiego” pokazał, że w naszym mieście nie brakuje fanów speedwaya. Trzeba ich tylko zachęcić do przychodzenia na stadion, stworzyć odpowiednie warunki do oglądania zawodów. Korzystając z okazji chciałbym podziękować kibicom, którzy oddali na mnie głosy. Ukłony należą się też sponsorom, mechanikom, rodzicom, klubowi oraz władzom miasta.
[break]

Czy kiedykolwiek odbierałeś już podobne wyróżnienie?

Byłem nominowany w kilku plebiscytach, ale ze zwycięstwa cieszę się po raz pierwszy.

W ubiegłym roku z powodzeniem startowałeś w półfinale drużynowych mistrzostw świata juniorów, ale na finał nie dostałeś powołania i straciłeś pewny złoty medal. Wciąż masz o to żal do selekcjonera?

Nie, zdążyłem się już oswoić z tą myślą. Muszę przyznać, że Marek Cieślak to bardzo dobry trener. Jak nikt inny potrafi umotywować mnie do jeszcze cięższej pracy. Jego decyzje działają bowiem na mnie bardzo mobilizująco...

Kibice wspominają twoją skuteczną jazdę w lidze, złoto indywidualnych mistrzostw Polski juniorów, starty w młodzieżowym cyklu Grand Prix, ale zapominają o trzecim miejscu w finale Srebrnego Kasku w Krośnie. Po zawodach doszło do zabawnego wydarzenia...

W sezonie 2013 byłem w Krośnie z Kolejarzem Opole [jako tzw. gość - przyp. red.] i wywalczyłem komplet punktów. Rok później zająłem tam trzecie miejsce w finale Srebrnego Kasku. Po tych drugich zawodach miejscowy dziennikarz zadał mi pytanie: - Czy twoja dobra postawa w Krośnie to zasługa wskazówek taty, Jacka Woźniaka, który jeździł kiedyś w barwach „Wilków”?
Zrobił wielkie oczy, gdy powiedziałem mu, że to tylko zbieżność nazwisk (śmiech).

Porozmawiajmy o przyszłości. Jak wyglądają twoje przygotowania do sezonu 2015?

Są bardzo intensywne: od poniedziałku do piątku trenuję dwa razy dziennie, w sobotę raz, wolną mam tylko niedzielę. Ćwiczę pod okiem prywatnego trenera, regularnie przechodzę badania. Mogę zapewnić, że pod względem fizycznym będę przygotowany bardzo dobrze. Dużo dzieje się też w warsztacie, budujemy motocykle. Do tego dochodzą rozmowy ze sponsorami. Wszystko przebiega zgodnie z planem.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!