Ostatnia szansa Pałacu na zwycięstwo? [TRANSMISJA]

Do zakończenia fazy zasadniczej pozostały już tylko dwie kolejki. Wszystko wskazuje na to, że pałacanki zakończą ją w roli czerwonej latarni (obecnie mają na koncie 4 punkty). Jeśli ma się stać inaczej, nasza drużyna musi wygrać dwa ostatnie mecze 3:0 lub 3:1 i liczyć na to, że Nafta Piła (aktualnie 10 oczek) nie zdobędzie już nawet punktu.

Wyciągnąć wnioski

O ile ten drugi scenariusz jest wielce prawdopodobny (pilanki podejmują Impel Wrocław i jadą do Sopotu), o tyle trudno wierzyć w komplet przekonujących zwycięstw bydgoszczanek. Wprawdzie sobotni rywal jest do ogrania, ale już kolejny przeciwnik - Chemik Police (lider tabeli) będzie poza zasięgiem.

Wygląda więc na to, że starcie w „Łuczniczce” z Developresem Rzeszów (10. miejsce, 12 pkt) będzie ostatnią szansą na wygraną w fazie zasadniczej. Trzeba jednak zagrać znacznie lepiej niż w ubiegłą sobotę przeciwko KSZO Ostrowiec (0:3). Po tamtym spotkaniu trener Adam Grabowski mówił o braku zaangażowania, woli walki i koncentracji.

- Po meczu w Pile [porażka 1:3 - red.] myślałam, że już gorzej grać nie możemy. Myliłam się, bo przeciwko KSZO zaprezentowałyśmy się jeszcze słabiej. Gramy już tylko o honor. W sobotę musimy zmazać plamę, jaką pozostawiłyśmy po sobie w dwóch ostatnich meczach - mówi Małgorzata Skorupa.

Dwie grały kiedyś u nas

Po raz drugi (poprzednio w przegranym 1:3 starciu u siebie z Aluprofem Bielsko) rzeszowianki poprowadzi w sobotę Mariusz Wiktorowicz. Na stanowisku trenera zastąpił nie tak dawno Marcina Wojtowicza.

W ekipie beniaminka występują dwie były zawodniczki bydgoskiej ekipy: Paulina Głaz i Emilia Mucha.

Dodajmy jeszcze, że w Rzeszowie nasze panie uległy dopiero po tie-breaku.

Transmisja w radiu PiK