Radosław Osuch nie dostanie części obiektów CWZS Zawisza

Czarne chmury zebrały się ostatnio nad CWZS. Wszystko przez konflikt z prezydentem, który żądał usunięcia ze struktur związku Stowarzyszenia Piłkarskiego, które utożsamia się z kibolami. Jego wola nie została wykonana. Po incydencie 20 stycznia 2015 r. z trumnami ustawionymi na boisku Rafał Bruski zdecydował się w trosce o mienie i bezpieczeństwo na obiekcie zgłosić projekt przekazania stadionu głównego, boisk piłkarskich i parkingów przy ul. Gdańskiej spółce piłkarskiej WKS Zawisza. Po tej informacji z ratusza pełniący obowiązki prezesa Waldemar Keister 6 lutego podał się do dymisji.

Wczoraj zarząd miał wybrać nowego prezesa oraz ustosunkować się do propozycji prezydenta.

Jedynym kandydatem był Sebastian Chmara, który wczoraj nie zdecydował objąć się tej funkcji, choć cieszy się poparciem prezydenta Rafała Bruskiego.

- Nie ma konfliktu CWZS z prezydentem - komentował Sebastian Chmara. - To są błędne odczucia. To konflikt Radosława Osucha z bydgoskimi kibicami, w który został wciągnięty CWZS. Jako związek chcemy udowodnić, że mienie miasta jest w dobrych rękach, a podział obiektów może skończyć się dramatem związku i spowoduje jeszcze więcej dysfunkcji w jego zarządzaniu. Trudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy salami konferencyjnymi miałby zarządzać Radosław Osuch, a hotelem związek, kiedy odnowa biologiczna należałaby do spółki, a pozostałe elementy infrastruktury wynajmowane na zgrupowania do związku. Na dziś Radosław Osuch nie ma takich kompetencji, aby zarządzać obiektami.

Członkowie CWZS podczas głosowania odrzucili propozycję prezydenta. Jednocześnie przyjęto kilka uchwał, w których informuje się, że spółka piłkarska ma pełny dostęp do infrastruktury sportowej, podział obiektów doprowadziłby do destabilizacji organizacyjnej i sportowej co może doprowadzić do upadku CWZS. Walne zebranie nie uzyskało od spółki WKS Zawisza informacji o chęci przejęcia obiektów. Taka uchwała w spółce jeszcze nie zapadła. Delegaci nie uzyskali również wiedzy dotyczącej funkcjonowania części obiektów, które miałyby być przekazane Radosławowi Osuchowi. Zarząd podjął również wszelkie działania dotyczące poprawy bezpieczeństwa na obiekcie.