Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza wygrywa. Żadna nowość! [komentarz]

Marek Fabiszewski
Mariusz Rumak miał powody do zadowolenia w Chorzowie. Jako trener nigdy tam nie przegrał, a z Zawiszą w sobote wygrał 2:1.
Mariusz Rumak miał powody do zadowolenia w Chorzowie. Jako trener nigdy tam nie przegrał, a z Zawiszą w sobote wygrał 2:1. FOT. ARKADIUSZ GOLA
Znowu jesteśmy z wizytą na Gdańskiej. Po czwartej kolejnej wygranej, tym razem w Chorzowie z Ruchem 2:1. Bydgoszczanie przełamali kolejna barierę, odczarowali obiekt na Cichej, ale bramkarz Grzegorz Sandomierski, bohater z soboty, uważa, że: - Jeszcze setki kilometrów do celu.

Jest w filmie „Seksmisja” taki zabawny dialog, gdy bohaterowie grani przez Jerzego Stuhra (Maks) i Olgierda Łukaszewicza (Albert) wyszli na powierzchnię, nie czują się zdołowani, są wyluzowani, bo dotarli do celu. Scena, gdy Emma zemdlała, a Albert zabiera się, żeby ją reanimować.

Maks: - Nie krępuj się, Albercik, usta-usta!

Albert: - Ja tylko niosę pomoc.

Maks: - Dobra, dobra, nie poznaję kolegi… He he… Cicha woda...

Może kontekst inny, ale świetnie nadaje się to do scharakteryzowania postawy bramkarza Zawiszy Grzegorza Sandomierskiego w pierwszych sześciu tegorocznych meczach. Po tym jak razem z kolegami zabrał się do reanimowania „trupa” drużyny.

Sandomierza w trzech meczach od utraty gola ratowała poprzeczka. Jednak w doliczonym czasie w Chorzowie wziął sprawy w swoje ręce, wybijając efektowną paradą piłkę z linii bramkowej po strzale głową Michała Efira.

Sandomierski jesienią a teraz, to dwóch różnych bramkarzy. Tak samo jak cały zespół.

- To była interwencja na pewno tego meczu, a być może i kolejki - ocenia Maciej Murawski, ekspert Canal+ Sport, a kiedyś trener II-ligowego Zawiszy. - Pamiętamy go z tamtej rundy gdzie często zawodził, gdzie często wpuszczał bramki po błędach. Na wiosnę Grzesiek gra bardzo dobrze i jest jednym z liderów tej drużyny. Cały blok defensywny Zawiszy można pochwalić. Ale przede wszystkim grę defensywną całego zespołu. Czyli ten wysoki pressing, a także utrzymywanie się przy piłce, bo to też jest defensywa.

Sześć meczów i 14 punktów na 18 możliwych - to dorobek bydgoszczan w 2015 roku. Nowy Zawisza bez porażki i cztery kolejne wygrane mecze, takiej serii bydgoski zespół po powrocie do ekstraklasy jeszcze nie miał.

Co ciekawe, wszystkie sześć goli w tym roku zdobyli zagraniczni piłkarze.

Ale to nie może niepokoić ani kibiców, ani trenerów bydgoskiego zespołu. Po pierwsze dlatego, że zarówno Josip Barisic (dwa trafienia), jak i Cornel Predescu zostali ściągnięci na Gdańską po to, by kreować sytuacje bramkowe. Czyli tym razem nabór trafiony.

I jeszcze jedno: przy większości tych goli brali udział krajowi zawodnicy, jak choćby przy przepięknym golu Miki z Piastem - Sebastian Ziajka, a przy golach w Chorzowie Andre Micaela i Josipa Barisicia odpowiednio Kamil Drygas oraz Jakub Wójcicki i Bartłomiej Pawłowski.

Teraz drużyny ekstraklasy czeka dwutygodniowa przerwa na reprezentację (biało-czerwoni w niedzielę o 20.45 grają w Dublinie z Irlandią).

- Na tę przerwę reprezentacyjną mamy ciekawy materiał do analizy - cieszy się Mariusz Rumak, trener Zawiszy

Dłuższe przerwy w trakcie rundy różnie wpływają na zespoły i samych piłkarzy. Jednych wybijają z rytmu, drugim są one potrzebne, jak chwila odpoczynku dla spieszonego piechura, albo pielgrzyma zmierzającego do miejsca kultu.

Najbardziej zagrożone są drużyny, które mają w swoich szeregach reprezentantów swoich krajów. W Zawiszy jest tylko jeden taki zawodnik, który swoją dobrą grą w tym roku zapracował na powołanie. To Białorusin Iwan Majewskij. I jego właśnie zabraknie w tym tygodniu na zajęciach zawiszan.

Reszta będzie trenować codziennie, nawet w świąteczne dni. Nie ma czasu na wolne, bo przecież we wtorek, tuż po lanym poniedziałku, kolejny bardzo ważny mecz Zawiszy - z Pogonią.

Na ewentualne świętowanie przyjdzie czas później. Najbliższy wolny termin i okazja ku temu dopiero 6 czerwca.

Dlaczego właśnie wtedy? Wiedzą o tym piłkarze i kibice Zawiszy. To dzień i cel, do którego zawodnicy wyruszyli 5 stycznia, czyli wtedy, kiedy spotkali się na pierwszych zajęciach po zimowej przerwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!