Reprezentacja Polski najlepsza w Bydgoszcz Basket Cup [ZDJĘCIA]

Podopieczni amerykańskiego szkoleniowca, Mike Taylora, odnieśli komplet zwycięstw, w pokonanym polu zostawiąc dwóch innych finalistów EuroBasketu - reprezentacje Islandii i Belgii - oraz Liban.

A zaczęło się nie najlepiej. W piątek w hali przy ul. Toruńskiej, która była areną zmagań, polska drużyna męczyła się - zwłaszcza w I połowie - z europejskim kopciuszkiem, Islandią. Ostatecznie wygrała 80:65, prezentując jednak fatalną skuteczność z linii rzutów wolnych (zaledwie 9/21 - 42,9 proc.).

Nie tylko w tym elemencie zdecydowanie lepiej było już w sobotę, kiedy to naprzeciwko biało-czerwonym stanęli Belgowie. To dość niewygodny przeciwnik, z którym w ostatnich latach toczyliśmy dość wyrównane boje, nie zawsze wygrywając. Tym razem jednak nie było wątpliwości. Gospodarze szybko pokazali przeciwnikom, kto rządzi na parkiecie i pewnie wygrali 72:52.

Jak już wspomnieliśmy podopieczni Mike Taylora poprawili statystyki w rzutach za 1 pkt, choć do ideału jeszcze sporo zabrakło (13/21 - 61,9 proc.).

Od pierwszego gwizdka polski zespół sukcesywnie budował swoją przewagę. Bardzo dobra agresywna obrona (punkty po stratach 11-5) i niezła skuteczność z gry powodowały, że dorobek rósł z minuty na minutę. Po trzech kwartach było już 59:38.

Czwarta odsłona niewiele zmieniła w obrazie tego spotkania. Biało-czerwoni kontrolowali sytuację na boisku i nie pozwalali rywalom na serię punktową, która mogłaby wprowadzić nerwy w końcówce. Na boisko widoczna była przewaga Polaków s trefie podkoszowej (wygrana deska 42-36, punkty z „pomalowanego” 28-14). Jak zwykle brylował Marcin Gortat, prawdziwy lider - także mentalny - polskiej ekipy. Środkowy Washington Wizards zakończył mecz z 8 punktami, 8 zbiórkami i aż 4 asystami, choć miał trochę problemów ze skutecznością (3/11 z gry).

- Po wczorajszym słabszym meczu potrafiliśmy zagrać dobrze w ataku i obronie. Każdy dodał cegiełkę do zwycięstwa. Mamy jednak nadzieję, że nasze morale i umiejętności będą najlepsze podczas meczów na mistrzostwach. Wyniki teraz nie są ważne, najważniejsze, żebyśmy dobrze prezentowali się 5 września w pierwszym meczu EuroBasketu - powiedział po spotkaniu z Belgią Damian Kulig, który zaprezentował się w z bardzo dobrej strony, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem naszej drużyny (23,41 min, 16 pkt - 5/7 za 2, 2/4 za 3, 2 zb., 1 as.).

Niedzielna konfrontacja z najsłabszym w tym gronie Libanem była już tylko formalnością. Skończyło się 76:59, mimo że Taylor dał odpocząć Marcinowi Gortatowi i A.J. Slaughterowi. Drugie miejsce w turnieju zajęli Belgowie, którzy w niedzielę w bezpośrednim pojedynku pokonali Islandczyków 86:46.

Wszystkie mecze Polaków na ME będzie można oglądać na antenie TVP Sport. Oto plan spotkań: Polska – Bośnia i Hercegowina – sobota, 5 września, godz. 15.00; Rosja – Polska, niedziela, 6 września, 15.00, Francja – Polska, poniedziałek, 7 września, 21.00; Polska – Izrael, środa, 9 września, 17.30; Finlandia – Polska, czwartek, 10 września, 15.00.
Po raz pierwszy w historii ME odbędą się w czterech krajach - Francji, Chorwacji, Niemczech i Łotwie. Zespoły rywalizować będą w czterech 6-zespołowych grupach, do 1/8 awansują po cztery najlepsze ekipy.

WYNIKI

Piątek: Polska - Islandia 80:65, Liban - Belgia 53:88. Sobota: Polska - Belgia 72:52 (21:13, 18:15, 20:10, 13:14), Islandia - Liban 96:75. Niedziela: Polska - Liban 76:59 (24:16, 14:14, 17:16, 21:13), Belgia - Islandia 86:46.

POLSKA
Aleksander Czyż 1, 6, 7, Aaron Cel 5, 5, 10, A.J. Slaughter 10, 1, -, Damian Kulig 10, 16, 8, Mateusz Ponitka 12, 8, 8, Adam Waczyński 9, 14, 4, Marcin Gortat 17, 8, -, Łukasz Koszarek 2, 2, 2, Przemysław Zamojski 5, 0, 8, Przemysław Karnowski 0, 4, 12, Karol Gruszecki 9, 8, 9, Robert Skibniewski 0, 0, 8.

1. Polska 3 6 228:176
2. Belgia 3 5 226:171
3. Islandia 3 4 207:241
4. Liban 3 3 187:260

Zobacz galerię: Reprezentacja Polski najlepsza w Bydgoszcz Basket Cup