Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonię chce odbudować na młodych zawodnikach. Żużel bez kibiców nie ma sensu

Magdalena Jasińska
Nie mógł patrzeć, jak podupada bydgoska Polonia, Władysław Gollob wziął sprawy w swoje ręce
Nie mógł patrzeć, jak podupada bydgoska Polonia, Władysław Gollob wziął sprawy w swoje ręce Ireneusz Sanger
Rozmowa ze słynnym „Papą” - WŁADYSŁAWEM GOLLOBEM, ostatnio przede wszystkim prezesem Bydgoskiego Towarzystwa Sportowego - nowego właściciela większości akcji ŻKS Polonia.

[break]
Panie Władysławie, kiedy poznamy podstawowy skład Polonii?
Do 20 listopada powinniśmy znać trzon podstawowego składu. Dziś wiemy, że będzie jeździł Marcin Jędrzejewski, Oskar Ajtner Gollob, przejmuję też wszystkich juniorów, którzy mieli związek z Polonią. Dla mnie jest oczywiste, że odbudowa Polonii musi być oparta na własnych wychowankach. Skoro mam pięciu w dyspozycji, poza Oskarem, będziemy z nich budować przyszłościowy zespół. Co do podstawowego składu, to jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Jesteśmy w trakcie rozmów. Zespół będzie oparty na krajowym składzie z udziałem nowych zawodników zagranicznych.
Znane nazwiska zagraniczne...
Moją ideą odbudowy zespołu jest stworzenie takiego składu, który będzie związany z klubem i miastem.
Najbardziej związanym z Polonią jest nazwisko Gollob. Tomasz Gollob będzie jeździł w następnym sezonie w Grudziądzu, sam mówił, że jego przyjście obecnie do Polonii byłoby bez sensu, bo Pan chce budować drużynę na młodych zawodnikach.
Sprawa wygląda nieco inaczej. Tomasz podpisał dwuletni kontrakt z Grudziądzem, a ponieważ jest obowiązkowym pracownikiem, to ten kontrakt wypełni. Co będzie dalej - nie wiem, czy Tomasz będzie zdecydowany kontynuować karierę . Przypuszczam, że ścisły związek z klubem Polonia będzie zachowany. W jakiej formie i w jakim charakterze Tomasz w nim będzie - nie umiem powiedzieć. Raczej to by było pytanie do Tomasza.
Myślę jednak, że Panowie o tym rozmawiają.
O żużlu niewiele rozmawiamy. Już mamy przesyt tych 25 lat, a w ogóle 30 wspólnego kontaktu ze sportem. Mamy wiele innych, ważniejszych rodzinnych spraw - nasze drogi sportowe się rozeszły kiedyś, pozostaje tylko więź z klubem Polonia.
Jakie jeszcze znane nazwiska się pojawiają u Pana w gabinecie. W ogóle ma Pan gabinet?
Gdzieś tam mam - urzęduję. To jest przechodni gabinet, bo jak pani wie, nazwa i tradycja klubu obchodzić będzie niedługo sto lat, natomiast dyrektorzy, prezesi się zmieniają. Tak więc to jest przechodni gabinet, w którym urzędowało dwudziestu paru dyrektorów i prezesów, ja jestem kolejnym.
Po co to Panu? Z sentymentu?
Przede wszystkim. Mój kontakt z żużlem rozpoczął się w 1955 roku, w tym czasie uzyskałem licencję motocyklową. Kilka razy próbowałem startować w tej dyscyplinie - bez powodzenia. Skończyłem technikum i studia. Ukończyłem Politechnikę Gdańską - wydział budowy okrętów.
To bardzo ciągnęło Pana do sportów motorowych.
Tak się przylepiłem z własnej miłości do motocykli, a później były zawodowe epizody.
Jak zamierza Pan ściągnąć kibiców na stadion, nazwisko Gollob może nie wystarczyć...
Ale może pomóc. Będziemy prowadzili otwartą politykę kadrową. Sądzę, że ten pomysł w oparciu o miejscowych zawodników wyzwoli emocje współtworzenia tego wyniku i klubu przez kibiców. Bo jeśli stadion będzie pusty, to ta zabawa nie ma sensu.

Teczka osobowa: Władysław Gollob

Jak przyznaje, miał ojca oficera i nie miał sentymentu do zawodowej służby. Jako podchorąży w Dęblinie przy pierwszej okazji opuścił szeregi armii.

Potem był epizod działalności rzemieślniczej, wiele lat ze sportami motocyklowymi - próbował swych sił w żużlu jako zawodnik, ale bez większych sukcesów. Potem był czas na rodzinę. Władysław Gollob był też szefem technicznym Polonii w latach sześćdziesiątych XX wieku, a później, w latach siedemdziesiątych Unii Leszno.

Władysław Gollob od lat znany jest również ze swych zainteresowań lotnictwem. Rodowity bydgoszczanin jest właścicielem kilku samolotów.

Magdalena Jasińska zaprasza

do wysłuchania „Zwierzeń przy muzyce” na antenie Radia PiK w środę o godz. 18.10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!