Zawisza Bydgoszcz gości kadrę i nadzieje sprintu

- W kadrze szkolonych jest 13 zawodniczek z kadry seniorskiej i młodzieżowej - mówi trener klubowy Zawiszy i selekcjoner Jacek Lewandowski. - W grupie mam także zawodniczki perspektywiczne, które przygotowuje już pod kątem przyszłorocznych młodzieżowych mistrzostw Europy, które odbędą się na Zawiszy. W zgrupowaniu uczestniczy dziewięć zawodniczek, w tym trzy z Zawiszy: Marika Popowicz-Drapała, Zuzanna Kaniecka, Weronika Częsz. Trenujemy starty z bloków i szybkość. Zajęcia na krytej bieżni uzupełnialiśmy ćwiczeniami na siłowni. Zawodniczki zadowolone są również z zakwaterowania i wyżywienia w hotelu. Ubogą niestety, w stosunku do innych ośrodków przygotowań olimpijskich mamy ofertę odnowy biologicznej. Przydałyby się wanny do hydromasaży.

Pomimo, że hala jest w tym roku tylko etapem przygotowań do igrzysk w Rio to poziom naszych zawodniczek jest bardzo wysoki. Trzy z nich, m.in. Marika wypełniły minimum na halowe mistrzostwa świata w Portland. Siedem z trzynastu szkolonych w kadrze sprinterek poprawiło w hali na 60 m rekordy życiowe, a dwóm brakuje kilku setnych.

Na zgrupowaniu brakuje rekordzistki świata juniorek (60 m - 7,07), najszybszej seniorki 19-letniej Ewy Swobody, która już zakończyła sezon halowy.

- Ewa przygotowuje się indywidualnym tokiem - dodaje trener. - W tym roku najważniejszą imprezą są dla niej mistrzostwa świata juniorów w Bydgoszczy i igrzyska w Rio de Janeiro. Dodatkowo zdaje maturę. Dlatego na wspólne treningi w sztafecie będziemy mieli bardzo mało czasu.

Marta Jeschke i Anna Kiełbasińska ze SKLA Sopot trenują indywidualnie w Gdańsku (ta druga ma pewne kłopoty zdrowotne). Samodzielnie ćwiczy też Agata Forkasiewicz (AZS Wrocław), która studiuje medycynę.

Na stadionie zawodniczki biegają trzy konkurencje olimpijskie 100, 200 m i sztafetę 4x100 m. W Rio wystąpi 16 sztafet (8 ze sztafetowych MŚ, nasze nie ukończyły biegu oraz 8 z rankingu). Polki zajmują na razie 12. miejsce w tabelach.