Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę rusza cykl Grand Prix [TRANSMISJA, PROGRAM ZAWODÓW W EXPRESSIE BYDGOSKIM]

Redakcja
Jarosław Pabijan
Dziś Grand Prix Słowenii (godz. 19.00, transmisja w Canal+). Najwięcej szans na tytuł bukmacherzy dają Woffindenowi, który broni trofeum. Ich zdaniem, za jego plecami uplasują się Hancock i N. Pedersen.

Już dawno, przynajmniej z punktu widzenia polskiego kibica, cykl Grand Prix nie zapowiadał się tak ciekawie. Wszystko za sprawą liczby naszych rodaków. Wśród piętnastu stałych uczestników zmagań o indywidualne mistrzostwo świata jest aż czterech naszych rodaków: Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki i Jarosław Hampel (ten ostatni wciąż rehabilituje złamaną rok temu nogę i do walki włączy się w maju; dziś zastąpi go rezerwowy cyklu Fredrik Lindgren ze Szwecji).

Nasi debiutanci ambitnie podchodzą do zadania.

- Od kilku miesięcy mam dietetyka i stosuję się do jego zaleceń - opowiada Bartosz Zmarzlik. - Kilka kilogramów już zrzuciłem, teraz ważę 61 kilogramów i myślę, że to jest dla mnie waga optymalna.

Pawlicki przyznaje, że ma lekką tremę.

- Próbuję jednak nastawiać się tak, że przede mną sezon jak każdy inny - mówi. - Chociaż rzeczywiście jak czasami pomyślę o Grand Prix, dech mi w piersi zapiera, ale jestem przygotowany. Sam tam awansowałem, nie dostawałem po drodze żadnych prezentów, więc zasługuję na to, aby tam być - dodaje.

Zdaniem bukmacherów, faworytem jest Tai Woffinden, który zdobywał złoto już dwa razy: w 2013 i 2015 roku. Brytyjczyk zapowiada, że na tym nie zamierza poprzestać.

- Najtrudniejszą rzeczą jest ponoć wygrać rok po roku. To kolejne wyzwanie dla mnie - mówi „Tajski”. - Wygrałem dwa razy w ciągu trzech lat i ugruntowałem swoją pozycję jako zawodnika ze światowego topu. Zobaczymy, ile jeszcze zdołam osiągnąć. Nie chcę mówić, co planuję na nowy sezon, bo rywale zrobią to samo. Będę pracował dwa razy mocniej niż wszyscy inni. Zobaczycie to wszystko na torze - dodaje odważnie.

Tegoroczny cykl Grand Prix składa się z 11 turniejów. Trzy z nich zostaną rozegrane w Polsce. Na początek, już 14 maja, Warszawa i Stadion Narodowy, a następnie Gorzów (27 sierpnia) i Toruń (1 października). Po tych zawodach zawodnicy po dłuższej przerwie przeniosą się do Melbourne w Australii, gdzie odbędzie się ostatni turniej.

Zawody o Grand Prix Słowenii odbędą się już po raz 11. Najczęściej (2 razy) triumfowali w Krsko Nicki Pedersen i Tony Rickardsson. W ubiegłym sezonie wygrał Greg Hancock przed Woffindenem i Peterem Kildemandem.

Z dziką kartą wystartuje w sobotę 38-letni Słoweniec Denis Stojs.

W sobotnim wydaniu Expressu Bydgoskiego zamieścimy program zawodów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!