Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Becia i zawiszanie wygrywali w Wałczu

Redakcja
Beata Mikołajczyk zwyciężając czterokrotnie na jedynce ucięła spekulacje kto jest najlepszą kajakarką w Polsce
Beata Mikołajczyk zwyciężając czterokrotnie na jedynce ucięła spekulacje kto jest najlepszą kajakarką w Polsce Dariusz Bloch
Beata Mikołajczyk triumfowała w krajowych eliminacjach, a troje zawiszan i Dawid Putto będą walczyć o kwalifikacje na Rio de Janeiro.

Przez dwa dni w Wałczu odbywały się ogólnopolskie konsultacje seniorów do kadry. Zawodnicy walczyli zarówno o potwierdzenie miejsc, które wywalczyli już na igrzyska w Rio de Janeiro jak i prawo reprezentowania Polski na regatach ostatniej szansy w Duisburgu (18-19 maja).


Miało być tanio

- Regaty miały bardzo duże znaczenie dla ustalenia reprezentacji, ale moim zdaniem tor w Wałczu nie nadaje się do tak prestiżowych zawodów - mówił Wiesław Rakowski, trener UKS Kopernik. - Szkoleniowcy nie mają kontaktu z zawodnikami przy schodzeniu na wodę, na dystansie 1000 i 500 m kajakarzy „wypuszczali” ze startu trzymacze, a na 200 m środkowy tor był nieczynny, bo się popsuł. Związek tłumaczył się, że miał ograniczone fundusze. Uważam jeśli walczymy o Rio to tak ważne regaty powinny odbyć się albo w Brdyujściu, albo w Poznaniu.

Szacunek dla Beci

Wśród kobiet brylowała Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz), która wygrała na 2000 i 1000 m, a następnie w finałach na 1000 i 500 m. Na sprinterskim dystansie - jedynce na 200 m była 7. Tym samym wychowanka trenera Wiesława Rakowskiego ucięła wszelkie spekulacje kto jest najlepszy w kraju i powinien pływać w dwójce i czwórce na 500 m, choć ostateczne słowo należy do selekcjonera Tomasza Kryka. Dominika Włodarczyk (Zawisza) zajęła 5. miejsce w K-1 200 m i 1 w finale B na 500 m. Z dobrej strony pokazał się młodzieżowiec Zawiszy Aleksander Kitewski w jedynkach zajmując w C-1 1000 m 9. lokatę.

Kajakarze pod presją

W rywalizacji kajakarzy „nóż na gardle” mieli zawiszanie. Polacy na igrzyska zdobyli tylko jedną kwalifikację w K-1 200 m - Paweł Kaczmarek. Po nieudanym starcie na mistrzostwach świata w Mediolanie białoruski trener Władymir Parfienowicz winę zrzucił na zawiszan i zrezygnował z ich szkolenia w kadrze powołując tylko Martina Brzezińskiego.

Na brzegu pozostali: specjaliści od 1000 m Paweł Szandrach, Mariusz Kujawski, Rafał Maroń oraz sprinterzy Piotr Mazur i Piotr Siemionowski. Piotr Siemionowski (mistrz świata z 2011 roku w jedynce) wybrał opcję treningu w Mrągowie z pierwszym trenerem. Pozostałym podali rękę prezes sekcji Waldemar Keister i trener Mariusz Słowiński. Prezes związku Józef Bejnarowicz na podstawie wyników z mistrzostw Europy 2015 postanowił dofinansować część przygotowań, dołożyło miasto i klub. Zawodnicy postawili wszystko na jedną kartę - w lutym i marcu trenowali przez 1,5 miesiąca w Portoryko, a w kwietniu we włoskiej Sabaudii. W ostatni weekend odpłacili się znakomitymi wynikami.

Jedynkę na kilometr wygrał Paweł Szandrach, trzeci był Martin Brzeziński, czwarty Rafał Maroń, a siódmy Mariusz Kujawski (startował z zapaleniem oskrzeli). Godzinę później Szandrach z Kujawskim wygrali dwójkę na kilometr triumfując nad osadami kadrowymi Rafał Rosolski- Bartosz Stabno i Martin Brzeziński - Norbert Kuczyński. Szandrach zrezygnował z prawa startu w jedynce, aby skupić się tylko na dwójce oddając swoje miejsce Rosolskiemu.

Putto załamany

Jedynkę na 200 m wygrał Paweł Kaczmarek, który wywalczył kwalifikację olimpijską dla Polski. Kolejne miejsca zajęli: Denis Ambroziak, Piotr Mazur (Zawisza), Piotr Siemionowski (Zawisza) i Dawid Putto (UKS Kopernik).

- Dawid był załamany wynikiem - mówił Wiesław Rakowski, trener klubowy. - Wygrał przedbieg i półfinał, a w finale był dopiero piąty. Dawid w półfinale miał przygodę. Z powodu awarii maszyny start powtarzano, a przerwa między półfinałem a finałem wynosiła zaledwie 20 minut.

Siemionowski prosi o czas

Godzinę później rozegrano wyścig dwójek w konkurencji olimpijskiej K-2 200 m. Wygrali zawiszanie Piotr Siemionowski - Piotr Mazur pokonując kadrową załogę Dawid Putto - Grzegorz Bierzało.

- Trener kadry postanowił, że dwójkę kadrową, która będzie walczyła o Rio utworzą Putto z Mazurem pomijając Siemionowskiego - mówił Waldemar Keister, prezes Zawiszy. - Dla „Siemka”, który wygrał eliminacje krajowe było to moim zdaniem krzywdzące. Wszystkie zainteresowane strony wypowiedziały się w tej sprawie. Siemionowski przyznał, że do wysokiej formy brakuje jemu jeszcze miesiąc treningu. Postanowił zrezygnować z walki o miejsce w dwójce i skupić się na walce o jedynce podczas drugiej eliminacji (17 czerwca).

- W tym momencie jego szanse na start w igrzyskach są czysto matematyczne - dodaje Mariusz Słowiński. - Jeśli Kaczmarek, który będzie rywalizował na dwóch Pucharach Świata z Ambroziakiem wygra jedynkę na 200 m w Duisburgu i Montemor zapewni sobie start na igrzyskach. Jeśli będzie remis wówczas druga kwalifikacja może mieć decydujące znaczenie.

Warto wiedzieć
Na dwa fronty

Kwalifikacje europejskie do igrzysk odbędą się 18-19 maja w Duisburgu.

Zawiszanie Paweł Szandrach i Mariusz Kujawski przygotowują się do najważniejszego startu do 16 maja w Brdyujściu. Reprezentacja, a w niej Piotr Mazur, Dawid Putto trenowana przez Władymira Parfienowicza udała się w poniedziałek na zgrupowanie do Płowdiw (Bułgaria).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!