Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Fordonu dojeżdżali na „Torbyd”. Nie przetrwali

Tadeusz Nadolski
Szkółka Hokejowa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz - Fordon im. gen. Józefa Hallera przy Szkole Podstawowej nr 29
Szkółka Hokejowa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz - Fordon im. gen. Józefa Hallera przy Szkole Podstawowej nr 29
W latach 1995-1998 istniała szkółka hokejowa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II. Niestety, z braku środków skończyła swoją działalność.

W obszernym komentarzu pt.„To będzie hala na miarę potrzeb. I możliwości” odnieśliśmy się do budowanej właśnie w Bydgoszczy hali.W olbrzymim skrócie chodziło o to, że kryte lodowisko z małymi trybunami na 300 osób i czterema szatniami jest wystarczające dla rekreacyjnych potrzeb mieszkańców miasta, bo na budowę profesjonalnego hokeja wymagającego większego obiektu w mieście nad Brdą nie ma szans.

Tekst wywołał sporty odzew. Obszernego maila (publikujemy go poniżej) do niego nawiązującego przysłał Andrzej Bogucki, pedagog na emeryturze, jeden z twórców Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bydgoszczy, nawiązującego oczywiście do tradycji przedwojennych.

„Wspomniał Pan w tym artykule o wychowankach BTH. Przygotowanie 1 zawodnika hokeisty to mozolna i ciężka praca, oraz kosztowna. Aby wychować jednego hokeistę zawodnika i dokonać selekcji potrzeba jednocześnie przygotowywać kilkudziesięciu młodych chłopców ćwicząc ichw podstawach gimnastyki, biegach, przełajach no i nauki jazdy na łyżwach.

W roku 130-lecia założenia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bydgoszczy warto dokonać zapisu kronikarskiego o wkładzie sokolstwa fordońskiego w przygotowaniu hokeistów. W latach 1995-1998 wspólnymi siłami, Urzędu Miasta Bydgoszcz, Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 29 im. Wacława Wawrzyniaka, Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz - Fordon im. gen. Józefa Hallera i Bydgoskiego Towarzystwa Hokejowego, zorganizowano na masową skalę wstępne, a potem już profesjonalne treningi chłopców w dyscyplinie hokeja na lodzie. Cztery razy w tygodniu w ciągu tych wspomnianych lat z osiedla Bajka w Fordonie wyjeżdżały 3-4 autokary wożące uczniów na naukę jazdy na łyżwach na lodowisko Torbyd. Budowaliśmy wspólnie ogromną piramidę z około 600 dzieci. Potem dokonano selekcji i wytypowano najlepszych przyszłych hokeistów organizując dla nich klasę sportową.

Jednocześnie wyselekcjonowani chłopcy przystąpili do Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz - Fordon i zaczęli ćwiczyć gimnastykę i biegi oraz unihokej. Jednocześnie wstąpili do Bydgoskiego Towarzystwa Hokejowego. Tu zaznaczę, że sokoli fordońscy jako jedni z pierwszych w Polsce zaczęli uprawiać unihokej, uczestniczyli razem z gimnastykami w zlocie sokolstwa w Koszycach na Słowacji, uczestniczyli w niezliczonych imprezach krajoznawczych. To Josef Přibyl, czeski sokół z naczelnictwa Związku Sokołów w Czechach, na własnych plecach przywiózł społecznie sprzęt czeski do unihokeja do Bydgoszczy i nauczył nas grać w unihokeja. Ale to osobny temat. Niestety po ukończeniu SP 29 Urząd Miasta obiecał chłopcom klasę hokejową w liceum. Niestety, zniszczona została ta inicjatywa dalszego szkolenia. Nieznacznie pomagano BTH w utrzymaniu innych też drużyn hokejowych. Niestety, zbyt małe koszty miasto przeznaczało na BTH. Ten klub hokejowy musiał się rozwiązać. Jednak nasi chłopcy wspólnie z rodzicami dalej inwestowali w szkolenie chłopców. Byli bardzo zintegrowani, tacy są do dziś. Za swoje prywatne pieniądze uprawiali dalej hokej, ale na lodowisku w Toruniu. Do dziś kilku zawodników jest zawodnikami II- ligowego BKS-u. Warto w Bydgoszczy rozwijać hokej. To piękna, twarda i męska dyscyplina sportowa.”

Niektóre głosy telefoniczne

Piotr Balewicz, na początku lat dziewięćdziesiątych dyrektor KS Astoria: Wybudowana na początku lat sześćdziesiątych Astoria otrzymała nazwę hala widowiskowo-sportowa. Pewnie trochę na wyrost, bo miała zaledwie nieco ponad 700 miejsc na trybunach. Ale to były zupełnie inne czasy. Z kolei 25-metrowy basen przy ul. Sportowej oddany do użytku bodaj w latach 80. był o kilkanaście centymetrów za krótki i nie można na nim było rozgrywać oficjalnych zawodów. To tak gwoli przypomnienia. W przypadku nowej hali nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co będzie za kilka, kilkanaście lat. Moim zdaniem powinny być technologiczne możliwości, by w stosunkowo łatwy sposób można ją było rozbudować i powiększyć trybuny.

Tadeusz Kaczmarek: Jestem już wiekowym człowiekiem. Pamiętam jeszcze odkryte lodowisko przy ul. Zamojskiego. Tam grałem w turniejach „dzikich drużyn”. Zastanawiam się, ile pieniędzy wcześniej zmarnowano na niezrealizowane projekty hal lodowych i modernizacji „Torbydu”. W przypadku nowej budowanej właśnie hali, to uważam, że biednego nie stać na robienie tanich rzeczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!