Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrany sparing Artego Bydgoszcz. Ale to najmniejszy problem trenera!

Tadeusz Nadolski
AZS Gorzów Wielkopolski vs Artego BydgoszczAZS Gorzów Wielkopolski vs Artego Bydgoszcz
AZS Gorzów Wielkopolski vs Artego BydgoszczAZS Gorzów Wielkopolski vs Artego Bydgoszcz Filip Kowalkowski
W sobotnim ostatnim sparingu przed nowym sezonem Tauron Basket Ligi Kobiet koszykarki Artego przegrały z AZS Gorzów 63:69. Mecz wyjątkowo rozegrany został w hali Chemika przy ul. Glinki.

Dzień wcześniej w Artego Arenie podopieczne Tomasza Herkta pokonały tę samą drużynę 63:56.

W 32 minucie spotkania na Glinkach w walce o piłkę pod własną tablicą na parkiet upadła Denesha Stallworth. Od razu była widać, że sytuacja jest poważna. Amerykanka zwijała się z bólu i nie mogła o własnych siłach opuścić boisko. Do akcji wkroczył klubowy fizjoterapeuta Adam Piesik. Oczywiście występująca na pozycji środkowej koszykarka zniesiona została do szatni i do gry już nie wróciła.
- Denesha jeszcze w sobotę trafiła do szpitala. Prześwietlenie nie wykazało uszkodzenia więzadeł, bo takie jest podejrzenie. W kolanie nie ma wysięku. W poniedziałek przejdzie badanie rezonansem, który precyzyjnie określi rodzaj urazu - powiedział nam menedżer klubu, Jarosław Kotewicz.

Tomasz Herkt, a i szefowie klubu, mają teraz olbrzymi ból głowy. W obu meczach towarzyskich z powodu urazu ścięgna achillesa nie wystąpiła druga bydgoska podkoszowa - Martyna Koc. Jednak w jej przypadku rokowania są dużo lepsze i w ciągu kilku dni powinna wznowić treningi.

Sam mecz, podobnie jak pierwszy, miał bardzo wyrównany przebieg. Prowadzenie zmieniało się wielokrotnie. Tomasz Herkt dokonał jednej zmiany w pierwszej piątce. W wyjściowym ustawieniu zamiast Kariny Szybały pojawiła się Katarzyna Suknarowska.
23-letnia Szybała, która w poprzednim sezonie w ekstraklasie grała „ogony” (była z kolei liderką I-ligowego Basketu 25 Bydgoszcz) otrzymuje od naszego szkoleniowca coraz więcej minut. I generalnie trzeba przyznać, że nie zawodzi. Gra odważnie, nie boi się podejmować decyzji rzutowych, nieźle spisuje się w obronie. W sobotnim pojedynku zdobyła 9 punktów.

W momencie, gdy doszło do feralnego wydarzenia z udziałem Stallworth gospodynie przegrywały zaledwie 55:57. Tomasz Herkt w ciągu 2-3 minut posadził na ławce wszystkie swoje kluczowe zawodniczki i do boju wypuścił młodzież. W tym momencie gorzowianki „odjechały” na kilka „oczek” i dowiozły wygraną do końca.

Inauguracja rozgrywek w ekstraklasie kobiet będzie miała miejsce w weekend 1-2 października. W niedzielę Artego na wyjeździe zmierzy się z AZS UMCS Lublin. Początek spotkania od godz. 17.15 (relacja w TVP Sport).
Własnym kibicom bydgoszczanki zaprezentują się 9 października, kiedy to w Artego Arenie podejmować będą Ślęzę Wrocław.
Jak informuje klub, do nabycia są karnety na cały sezon (w cenie 100 zł). Sprzedaż prowadzona jest w Artego Arenie (wejście od strony Brdy) w godz. 9.00-15.

Artego Bydgoszcz - AZS Gorzów 63:69 (16:18, 14:13, 24:18, 9:20)
Artego: Stallworth 14, Międzik 12 (2x3), Reid 8, Suknarowska 8, Armstrong 7 oraz Szybała 9, Niedźwiedzka 5 (1), Skrzecz, Kocaj i Kuczyńska 0.
AZS Gorzów: Hurt 17 (1), Talbot 10, Seekamp 9, Misiek 9, Szajtauer 9 oraz Jaworska 8, Stelmach 5 (1), Kopciuch 2, Kominek 0, Szczęsna 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!