Ilona Termińska: - Po ostatnim rachunku dosłownie złapaliśmy się za głowy

Szerokim echem odbiła się informacja o wyprowadzce KS Toruń z Motoareny. Skąd taka decyzja?
Chodzi o redukcję kosztów związanych z wynajmem powierzchni na stadionie, a także o brak przedstawienia nam jasnej oferty, w tym dotyczącej refakturowania kosztów, jakie ponosiliśmy za media. Propozycja, którą otrzymaliśmy, nie była dostatecznie jasna. Pozostając na Motoarenie nie wiedzielibyśmy, ile będziemy płacić, a po ostatnim rachunku, który dostaliśmy, dosłownie złapaliśmy się za głowy ze względu na podane w nim ceny jednostkowe.

W jak dużym stopniu miały wzrosnąć koszty w przypadku utrzymania siedziby klubu na Motoarenie?
Bezpośrednie koszty związane z najmem zostały podniesione o 11,8 % od każdej umowy najmu, natomiast jeśli chodzi o koszty za media związane z refakturowaniem - tu, jak mówiłam, nie było bezpośredniej i jasnej oferty.

Czy przed decyzją o przenosinach klubu były jakieś rozmowy na ten temat z miastem?
Nie. Ze strony miasta dostaliśmy tylko jednostronnie podpisane umowy z informacją o podwyżkach.

Czy wspomniane koszty przekraczały dotację, jaką klub otrzymuje co roku z miejskich pieniędzy?
One od zawsze ją przekraczały, nie tylko w tym roku. Mówimy tu o bezpośredniej dotacji, która w ostatnich latach wynosiła 600 tysięcy złotych brutto.

Wielu kibiców powie jednak, że przecież miasto ponosi koszty pozyskania praw do organizacji Grand Prix, a następnie zysk z biletów sprzedanych na te zawody trafia do klubu.
To prawda. Zysk wypracowany trafia do klubu, jednakże pomniejszony jest on o zwrot jaki dokonujemy do Gminy Miasta Toruń.

Jak w obecnej sytuacji możemy określić relacje na linii klub-miasto? Dobrze, poprawnie, źle?
Brakuje w ogóle komunikacji, o której nie jeden i nie dwa razy mówiliśmy. Dobrze byłoby móc się lepiej porozumiewać i budować coś razem. Pokazuje to właśnie ten ostatni przykład dotyczący podwyżek. Umowy zostały przyniesione i nie było tam żadnego pola do dyskusji. Rozumiemy, że jest ciężko i to nie tylko nam. Sytuacja jest jaka jest - mamy potężną inflację i niestabilną gospodarkę, a do tego wojnę na Ukrainie, nakładane kolejne zadania na samorządy bez zapewnienia finansowania.

Klub przeniósł się na ulicę Dąbrowskiego, a co dalej z warsztatami i pomieszczeniami ściśle żużlowymi?
Zostajemy w parku maszyn. Ciężko byłoby przenieść wszystko poza stadion, nie mówiąc już o tym, że byłoby to dużym utrudnieniem przy organizowaniu treningów i meczów. W parkingu będziemy zatem nadal.

A czy wiadomo już, jak będzie wyglądało funkcjonowanie KS Toruń związane z bezpośrednią organizacją ligowych meczów? Do tej pory tuż przed zawodami drzwi do klubowych biur dosłownie się nie zamykały - cały czas ktoś wchodził i wychodził, pracując przy organizacji spotkania.
Mamy to już przemyślane i wiemy, jak rozplanować i wykonać wszystkie prace zgodnie z obowiązującymi procedurami. W trakcie ekstraligowych meczów obowiązują potężne ograniczenia, jeśli chodzi o zasady wstępu do parku maszyn, czyli tej części stadionu, która pozostaje nasza. Mimo to mamy już wypracowane nowe rozwiązania i mogę zapewnić, że kibice nie odczują większej różnicy związanej z nową organizacją meczu. Bardziej odczujemy ją my sami.

Skoro skupiamy się na tematach finansowych: jak wygląda klubowy budżet na nowy sezon? Czy będzie wyższy niż w 2022 roku?
Będzie na porównywalnym poziomie do 2022 roku.

Czy For Nature Solutions nadal będzie sponsorem tytularnym?
Zapewne. W obecnej sytuacji, przy tak niestabilnej sytuacji gospodarczej, bardzo trudno jest pozyskiwać nowych partnerów. Na szczęście pozostają z nami obecni sponsorzy i bardzo ich za to szanujemy. Co do nazwy drużyny - ogłosimy ją w najbliższym czasie.

Jak przebiega sprzedaż karnetów?
W tym sezonie jest na lepszym poziomie niż była poprzednio. Dla nas jest to znak, że droga, którą obraliśmy w ostatnich latach jest słuszna. Cieszy nas to, bo bez naszych wiernych kibiców nie moglibyśmy mieć takiego składu, jaki obecnie mamy.

Jeśli chodzi o sprawy czysto sportowe: czy wiadomo już, gdzie bezpośrednio przed sezonem drużyna pojedzie na zgrupowanie?
Za nami jest już jedno mini zgrupowanie, a przed nami kolejne. Zakładamy również wyjazd – zgrupowanie na przełomie lutego i marca. Planujemy także sparingi - na tę chwilę mamy już potwierdzonych dwóch rywali. Menedżerem pierwszej drużyny pozostaje Robert Sawina. W pracę z młodzieżą zaangażowany będzie Marcin Kowalik, który wraz z Janem Ząbikiem będzie też nadzorował najmłodszych, czyli klasę 125 cc. Do pomocy przy lidze U-24 mamy również Tomasza Zielińskiego, który jest także kierownikiem drużyny. młodzieży postanowiliśmy się przeorganizować, jednak myślę, że tylko z korzyścią zarówno dla samej młodzieży, jak i dla Klubu. Liczę, że efekt wszelakich zmian, jeśli chodzi o część sportową, zobaczymy już w tym sezonie.

I na koniec: niedawno pojawiły się informacje, że wraz z właścicielem klubu, Przemysławem Termińskim, są państwo gotowi do sprzedaży KS Toruń...
W klubie jesteśmy już osiem lat. Jak się znajdzie chętny, to zapraszamy do rozmów. Na tę chwilę listu intencyjnego dotyczącego kupna klubu nie ma.