Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarski spektakl na sesji Rady Miasta [ZDJĘCIA]

Sławomir Kabat, zdjęcia: Dariusz Bloch
Sesja Rady MiejskiejSesja Rady Miejskiej
Sesja Rady MiejskiejSesja Rady Miejskiej Dariusz Bloch
Z emocjami, na wesoło i pod okiem policji rozpatrywany był na posiedzeniu Rady Miasta punkt dotyczącego szkolenia młodych piłkarzy na Zawiszy. Wszystkie strony były zgodne - koniec żenady, czas na zgodę!

Na wniosek przewodniczącego Rady Miasta Romana Jasiakiewicza do programu środowej sesji wprowadzono punkt dotyczący współpracy, która urosła do rangi ogromnego konfliktu (trwa już blisko rok) pomiędzy Stowarzyszeniem Piłkarskim Zawisza, spółką piłkarską WKS Zawisza SA oraz Cywilno-Wojskowym Związkiem Sportowym Zawisza. Wczoraj na jednej sali spotkały się wszystkie zainteresowane strony oraz prezydent Rafał Bruski. Przewodniczący dał okazję do przedstawienia swoich racji każdej ze stron.

Strzelali pismami

Jako pierwsi na mównicę weszli przedstawiciele Stowarzyszenia Piłkarskiego. Prezes Sławomir Bigalke szybko oddał mikrofon swojemu zastępcy Krzysztofowi Bessowi. Z trwającego 22 minuty wystąpienia można było usłyszeć po kilka razy informacje o nie dotrzymaniu warunków umów przez prezesów CWZS Zawisza Waldemara Keistera, Dariusza Bednarka i prezydenta Rafała Bruskiego podpisywanych 12 czerwca, 25 czerwca, 31 lipca, 9 sierpnia. 12 sierpnia, 25 sierpnia, 27 sierpnia, 23 września.

W końcu przewodniczący Roman Jasiakiewicz nie wytrzymał i zapytał: - Zarzuca Pan nas kolejnymi pismami, ma Pan do przeczytania jeszcze cztery kartki, ale o co Panu konkretnie chodzi, jakiej pomocy Pan od nas oczekuje?

- Stowarzyszenie Piłkarskie jest pełnoprawnym podmiotem CWZS, które ma prawo korzystać zarządzanych przez związek obiektów - mówił Krzysztof Bess. - Zgodnie z uchwałą zarządu związku wyprowadziliśmy się z obiektów na ulicy Gdańskiej na Astorię, a drużyny piłkarskie przeprowadziliśmy na zaproponowane przez miasto orliki. Brakuje nam godzin dla drużyn rocznika 2005 i 2009 oraz pełnowymiarowej płyty boiska dla rocznika 2004. W związku z pogarszającymi się warunkami atmosferycznymi prosimy o udostępnienie dla dzieci na treningi sal gimnastycznych na okres jesienno-zimowy.

Po Stowarzyszeniu Piłkarskim głos zabrał sternik CWZS Zawisza.

- Każdy mecz piłkarskiej drużyny seniorów powinien być wielkim sportowym świętem tego miasta - mówił Waldemar Keister. - Przez spory, antagonizmy, wzajemną krytykę, na mecze przychodzi niewiele ponad 1000 osób, najmniej w całej ekstraklasie. Czy nagle bydgoszczanom znudził się futbol? Na pewno nie. Gdziekolwiek jestem słyszę pytanie: co z tą piłką? Pytam się więc działaczy obu klubów: spółki WKS Zawisza oraz Stowarzyszenia Piłkarskiego - czy porozumienie naprawdę jest niemożliwe? Konflikt, w którym z obu stron tarczą są dzieci, bez woli obu stron nie może zakończyć się pozytywnie.

Dalszą część wystąpienia przerwał przewodniczący Roman Jasiakiewicz natychmiast po wywieszeniu przez sympatyków SP Zawisza obraźliwego transparentu: Bruski przestań gnębić dzieci z SP Zawisza. Prowadzący ogłosił blisko 45-minutową przerwę i wyszedł z sali.

Gorliwa policja

Po powrocie odniósł się do przykrej sytuacji

- Otrzymałem informację, że w trakcie przerwy nieumundurowani policjanci wylegitymowali 16 sympatyków SP Zawisza - mówił. - Panie komendancie (zwrócił się do przedstawiciela policji - dod aut.) my na tej sali czujemy się bezpieczni. Proszę nie zaogniać sytuacji.

W dalszej części wystąpienia Waldemar Keister poinformował o powołaniu w czerwcu sądu polubownego powołanego do rozstrzygnięcia problemów zwaśnionych stron.

- Infrastruktura Zawiszy nie jest w stanie pomieścić dwóch niezależnych struktur piłkarskich, które oba kluby zamierzają tworzyć osobno - dodał. - To nieracjonalne. Dlaczego nie może być jak do tej pory - aby Stowarzyszenie Piłkarskie prowadziło najmłodsze roczniki i grupy naborowe, także wspierając się wiedzą i doświadczeniem spółki, która otrzymałaby wszystkich młodych piłkarzy po ukończeniu 10 roku życia? Mam wrażenie, że ten konflikt nie dotyczy wcale szkolenia, rozwoju młodzieży, szukania rozwiązań, ale jest jedynie personalnym sporem kilku osób, które gdyby nie unosiły się honorem, zakończyłyby go w ciągu kilku dni.

Anita Osuch, prezes WKS Zawisza nie chciała komentować wystąpienia przedstawiciela spółki piłkarskiej.

- Szkolenie drużyn młodzieżowych od rocznika 2004 to wymóg PZPN dla drużyn ekstraklasowych. Rozwijając Akademię Piłkarską borykamy się z problemami braku godzin dla drużyn młodzieżowych. Godzinami na boiskach musimy się dzielić jeszcze z BKS. Czekamy na rozstrzygnięcie sądu polubownego - mówiła Anita Osuch.

- Emocje między dwoma zwaśnionymi podmiotami piłkarskimi na Zawiszy są wielkie, a rozmowy bardzo trudne - mówił prezydent Rafał Bruski. - W imieniu miasta jestem gospodarzem obiektu, który jest użyczony CWZS Zawisza. Na walnym posiedzeniu związku mam tylko 3 głosy spośród 20. Będę współpracował z każdym kto dba o majątek miasta, nie popiera wandalizmu i łamania prawa. Od prezesów CWZS Waldemara Keistera i Dariusza Bednarka oczekuję konkretnej propozycji rozwiązania problemu, ale nie wiem, czy dadzą sobie radę, bo w sprawie złagodzenia i rozwiązania konfliktu podejmowanych było już wiele prób, łącznie z zaproszeniem mediatora z ekstraklasy, ale wszystkie zakończyły się fiaskiem.

W dyskusji radnych konsyliacyjne stanowisko, które poparli przedstawiciele wszystkich partii przedstawił Zbigniew Sobociński.

- Jesteśmy tym wszystkim co się dzieje na Zawiszy już znużeni - mówił. - Dorośli przerzucają się pismami, a tak naprawdę dobro dzieci jest na boku. Mamy fajną drużynę i puste trybuny. Dla bydgoszczan ten konflikt to żenada. Rozwiązania siłowe nic nie wnoszą. Jeśli dalej oba stowarzyszenia będą prowadziły taką politykę to ktoś polegnie. Proszę oba podmioty o załatwienie w szybkim czasie tej sprawy. Będziemy was za to uwielbiali. Władze związku proszę o przedstawienie harmonogramu szkolenia na obiektach CWZS. W trudnym momencie dla drużyny seniorów (trwa seria ośmiu porażek z rzędu w ekstraklasie - dod. S.K.) kibice pomóżmy im, dopingujmy naszą drużynę!

- Na Zawiszy jestem częstym gościem i obserwując obiekty widzę, że jest na nich miejsce dla wszystkich - mówił radny Kazimierz Drozd, za co otrzymał oklaski od sympatyków SP Zawisza.

- Panie prezesie związku proszę przedstawić nam grafik korzystania z obiektów zainteresowanych podmiotów piłkarskich - apelował do Waldemara Keistera, Roman Jasiakiewicz.

- W ciągu tak któtkiego czasu nie jestem w stanie tego uczynić - mówił Waldemar Keister. - Nie podejmuję decyzji jednoosobowo. 6 października mamy posiedzenie zarządu i tam mam nadzieję, że uda nam się wypracować kompromis, a o szczegółach niezwłocznie poinformuję pana przewodniczącego i wysoką radę.

Gralik na sesji... fotograficznej

Termin posiedzenia rady nałożył się z obowiązkami wyborczymi kandydata na prezydenta PiS Marka Gralika. W trakcie sesji radny kilka razy chodził korytarzem tę samą drogą i nagrywał migawkę telewizyjną, a w trakcie punktu w sprawie szkolenia na Zawiszy udał się na sesję, ale fotograficzną.

Jeden z radnych zaapelował, aby w tym czasie zarządzić przerwę, ale wszyscy ten głos puścili w żart...Zobacz galerię: Piłkarski spektakl na sesji Rady Miasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!